Nowy program azotanowy - co tak naprawdę oznacza dla rolników?

07 październik 2018
(0 Głosów)
Autor 
Program wprowadza nowe zasady stosowania nawozów azotowych na gruntach ornych.

W lipcu tego roku opublikowano tzw. program azotanowy, którego celem jest większa ochrona wód przed zanieczyszczeniami oraz dostosowanie naszych przepisów do unijnej Ramowej Dyrektywy Wodnej.

Jest to „Program działań mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych oraz zapobieganie dalszemu zanieczyszczeniu” (Dz. U. z 2018 r. poz. 1339). Ma on związek z obowiązującym w Polsce od 1 stycznia 2018 nowym Prawem Wodnym.

Program wprowadza nowe zasady stosowania nawozów azotowych na gruntach ornych. W Polsce będą obowiązywać różne terminy, w których będzie można stosować nawozy azotowe mineralne i naturalne płynne. Dlatego warto zapoznać się z pełną treścią nowego rozporządzenia dostępnego na rządowych stronach internetowych.

 

Stabilizatory azotu na ratunek
Nowe przepisy mogą wprawić rolników w zakłopotanie: jak działać zgodnie z prawem, a jednocześnie zachować efektywną produkcję? Problem pojawia się, gdy rośliny rozpoczną wegetację przed 1 marca, a nowe przepisy nie zezwalają na nawożenie ich w tym okresie azotem. Rozwiązaniem, które pozwoli utrzymać wysoką produkcję i zapewni uprawom, zwłaszcza oziminom, dostęp do azotu, są inhibitory nitryfikacji (stabilizatory azotu).

Inhibitor nitryfikacji jest w stanie przełamać istniejące bariery ograniczające możliwości wyboru różnych typów nawozów (mocznik, saletra amonowa, RSM), narzucające określone terminy ich stosowania, czy też ograniczające efektywność plonotwórczą zastosowanego azotu. Pomoże on rolnikom w racjonalnym zarządzaniu azotem w łanie czy na plantacji, aby wtedy, gdy jest on najintensywniej pobierany, był dostępny dla rośliny.

Przykładem takiego produktu jest N-Lock™ Max firmy Corteva Agriscience. To stabilizator azotu sprawdzony i stosowany w USA, a od niedawna także w Europie. Wykorzystywany jest w uprawie kukurydzy, zbóż i rzepaku. Zastosowany jesienią w uprawach ozimych zapobiegnie stratom czy wymywaniu azotu do wód gruntowych późną jesienią i zimą, a w konsekwencji ochroni środowisko. N-Lock™ Max pozostawia azot wniesiony jesienią w postaci mocznika, RSM w warstwie gleby, z której rośliny mogą go pobierać wczesną wiosną – nawet przed 1 marca, czyli w okresie, w którym w myśl nowych przepisów nie będzie można stosować nawozów azotowych. N-Lock™ Max zachowuje w glebie azot w formie amonowej, która nie zwiększa uwodnienia ozimin – nie wpływa negatywnie na przezimowanie oraz jest najbardziej efektywnie pobieraną formą azotu na przedwiośniu, przy temperaturach do 8–10 °C.

Jak działa N-Lock™?
Technologia N-Lock™ pomaga maksymalizować plony przy ograniczonych dawkach nawożenia azotem, terminach jego stosowania i minimalizować jego negatywny wpływ na środowisko – zmniejsza ryzyko skażenia wód gruntowych i emisję gazów cieplarnianych. Wymierne zyski z jej stosowania to choćby zwiększona efektywność nawożenia azotem, maksymalizacja potencjału plonotwórczego ozimin i efektywne żywienie startowe w nowych uwarunkowaniach prawnych.
Podstawą technologii N-Lock™ jest nitrapiryna, od 40 lat stosowana na świecie jako inhibitor procesu nitryfikacji. Dopiero postęp technologiczny i mikrokapsułowanie nitrapiryny umożliwiły wprowadzenie jej do Europy, jako produktu handlowego o nazwie N-Lock™ Max. Badania polowe z jego zastosowaniem zaczęto w Polsce w 2012 roku i kontynuowano je w następnych latach. Było to konieczne, aby dostosować N-Lock™ Max do technologii nawożenia azotem i popularnych nawozów stosowanych w naszym kraju.

 

Perspektywy na przyszłość
Doświadczenia z Niemiec i Czech pokazują, że stosowanie inhibitorów nitryfikacji pomaga ochronić środowiska i ograniczyć wypłukiwanie szkodliwego dla niego azotu. Wprowadzenie przez rolników do technologii nawożenia azotem nowych rozwiązań może zatem w przyszłości doprowadzić do złagodzenia przepisów, gdyż nawet przy mniej restrykcyjnych ograniczeniach czasowych jesienią, w przypadku nawożenia azotem i stosowania inhibitora nitryfikacji, zanieczyszczeń do wody dostawać się będzie mniej.

 

Dr inż. Grzegorz Grochot,

Specjalista do spraw doświadczalnictwa i agrotechniki firmy Corteva Agriscience, działu rolniczego DowDuPont

Zostaw swój komentarz

Upewnij się, że podałeś wszystkie informacje w polach wymaganych(*) Kod HTML nie jest dozwolony.

Nasze tytuły:

  • portal informacyjny: zycierolnika.pl
  • kwartalnik: " Życie Rolnika Magazyn Polski" 
Do
góry
Używamy plików cookie żeby usprawnić działanie naszej strony. Pozostając na naszej stronie, wyrażasz na to zgodę. More details…