Problem z dzikami przebywającymi na terenach miejskich jest nadal nierozwiązany. Ich obecności często doprowadza do mało bezpiecznych sytuacji. Tak było też w Legnicy, gdzie dzik na jednym z podwórek ukradł i zjadł dzieciom pierogi!
Policjanci wykryli kolejne próby nielegalnego transportu imigrantów do Europy Zachodniej. Okazało się, że zatrzymani Afgańczycy nie chcieli trafić do Polski. Pierwsi dwaj obcokrajowcy zostali znalezieni w ciężarówce z zabawkami, a następne cztery osoby w chłodni z arbuzami.
Nawet stado dzikich kaczek na drodze może stanowić zagrożenie dla kierowcy. Warto w takich sytuacjach zaalarmować policję. Kiedy widzimy spłoszone stado dla bezpieczeństwa najlepiej się zatrzymać. Trudno przewidzieć jak zareagują w takiej sytuacji zwierzęta, mniejsze lub większe.
Policja ostrzega przed oszustami, którzy wykorzystują czas epidemii do okradania starszych osób z ich oszczędności. Oszuści mogą proponować zakup np. uzdrawiającego amuletu lub testu na koronawirusa.
Wiosna to nadal pora roku kiedy dochodzi do największej ilości wykroczeń związanych z wypalaniem traw. Grzywna to najłagodniejsza kara za tego typu działania, a za wzniecenie pożaru można trafić do więzienia nawet na 8 lat. Przekonała się o tym 72-letnia mieszkanka gminy Nielisz.
Opolscy policjanci zatrzymali obywatela Mołdawii, który kierował traktorem mając prawie 3 promile alkoholu. Jak się okazało mężczyzna „pożyczył” pojazd bez wiedzy właściciela i pojechał nim po alkohol.
Kłusownik z powiatu głogowskiego nie spodziewał się, że gołąb zostawiony w klatce jako przynęta na zwierzynę, po uwolnieniu przez policjantów wróci prosto do jego gołębnika. To właśnie dzięki gołębiowi udało się natychmiast zatrzymać podejrzanego.
Pijany 33-latek na własne życzenie przysporzył sobie poważnych problemów życiowych. Kierował autem mając prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie, posiadając przy tym dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Jego pasażer był poszukiwany, a na to wszystko „spoglądała” koza Frania, którą przewoził w bagażniku.