Wydrukuj tę stronę

Zanieczyszczona woda z Wisły nie nadaje się do pojenia zwierząt gospodarskich

31 sierpień 2019
(0 Głosów)
Autor 
Zanieczyszczona ściekami woda prosto z Wisły nie nadaje się do spożycia

Kolejny dzień trwa awaria nowoczesnej oczyszczalni ścieków Czajka. W efekcie zanieczyszczona woda z  Warszawy trafia wprost do rzeki. Ścieki mogą stanowić zagrożenie dla ekosystemu i ograniczyć możliwość użytkowania wody na północ od Warszawy. Nie nadaje się ona do spożycia, mycia, pojenia zwierząt gospodarskich, łowienia ryb i kąpieli.

Zrzut ścieków  przy niskim stanie wody i wysokiej temperaturze może powodować śnięcie ryb z powodu spadku ilości tlenu rozpuszczonego w wodzie. W ciągu pierwszych 15-stu godzin do rzeki trafiło blisko 160 tys. metrów sześciennych nieoczyszczonych ścieków - poinformowała w czwartek rzeczniczka Generalnego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Jest to ilość porównywalna z tym co trafiało do rzeki przed modernizacją oczyszczalni ścieków. Tylko w  2006 roku do Wisły zrzucono blisko 47 mln m3 nieoczyszczonych ścieków, co stanowi średnio 128 tys. m3 dziennie. Dopiero od 2012 roku, po budowie  ogromnych kolektorów pod dnem Wisły i po modernizacji Czajki, Warszawa przestała zrzucać ogromne ilości zanieczyszczeń.

 

Dlaczego regulacja rzek zagraża ludziom
Większa część biegu Wisły jest nieuregulowana, co umożliwia jej naturalne odradzanie. Rzeki mają naturalną zdolność do samooczyszczania. Naturalne koryto, łachy, odsypy i piaszczyste brzegi to filtr który zatrzymuje zanieczyszczenia, z kolei rzeka uregulowana, wybetonowana, traci całkowicie te możliwości kumulując zanieczyszczenia. Według obliczeń dr Andrzeja Mikulskiego z Uniwersytetu Warszawskiego wartość funkcji samooczyszczania Wisły jest wyceniana na 365 143 zł rocznie na 1 km biegu rzeki! Według tych badań nieuregulowana Wisła w procesie samooczyszczania potrafi usunąć z wody 142 000 kg materii organicznej rocznie na 1 km rzeki.

- Modernizacja oczyszczalni Czajka i budowa kolektorów zakończyły, trwającą do 2012 roku, praktykę zrzutu ścieków z Warszawy do Wisły. Każde urządzenie techniczne może ulec awarii. Dlatego na takie sytuacje musimy mieć gotowe rozwiązania awaryjne, techniczne i organizacyjne. Z tego samego powodu kluczowe dla naszego bezpieczeństwa są naturalne rzeki, bo działają jak filtr i mają zdolność samooczyszczania wody. Dlatego tak bronimy Wisły przed regulacją i budową kolejnych stopni wodnych. Plany budowy tam i betonowania rzek zagrażają nie tylko środowisku, ale także nam, ludziom - podkreśla Piotr Nieznański z WWF Polska.

 

Picie wody z Wisły to ryzykowny pomysł
Miejsca poboru wody dla Warszawy znajdują się powyżej miejsca zrzutu ścieków. Nie ma powodów żeby mieszkańcy stolicy kranówkę zastępowali wodą butelkowaną.

Zanieczyszczona ściekami woda prosto z Wisły nie nadaje się do spożycia, mycia, pojenia zwierząt gospodarskich, łowienia ryb i kąpieli.

Redakcja

Ostatnie od Redakcja

Używamy plików cookie żeby usprawnić działanie naszej strony. Pozostając na naszej stronie, wyrażasz na to zgodę. More details…