Kilka dni temu do Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie wpłynęło zgłoszenie od jednej z fundacji, że na terenie gminy Sochaczew może być przetrzymywane dzikie zwierzę. Policjanci ustalili miejscowość i numer posesji, gdzie znajduje się zwierzę. Na miejscu funkcjonariusze zastali właścicielkę posesji, która wskazała miejsce, gdzie trzyma małą sarnę. Na pytanie, jak weszła w jej posiadanie, oświadczyła, iż podczas prac polowych zauważyła lisa, który zbliża się do leżącej dorosłej sarny z młodym. Chcąc uchronić sarnę odstraszyła lisa, ale w tym samym czasie sarna uciekła pozostawiając młode. Kobieta czekała do wieczora z myślą, że sarna wróci, ale tak się nie stało. Zabrała więc małą sarnę na posesję i przez dwa miesiące karmiła mlekiem krowim z myślą wypuszczenia sarny po jej usamodzielnieniu.
Nowy dom dla Feliksa
Na miejsce przyjechali także przedstawiciele Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej, której pracownicy oświadczyli, że sarna jest zdrowa i zadbana, ale jest na tyle udomowiona, że nie poradziłaby sobie w środowisku naturalnym i prawdopodobnie w krótkim czasie mogłaby zginąć. W związku z tym przy udziale Gminy Sochaczew sarna o imieniu Feliks została umieszczona w Ośrodku Hodowli Zwierzyny PZŁ w Gradowie.
Jak reagować w przypadku znalezienia dzikiego zwierzęcia?
W podobnych przypadkach należy szybko skontaktować się z miejscowym Powiatowym Inspektorem Weterynarii, Urzędem Miasta czy Gminy lub Policją.