Wydrukuj tę stronę

Rolnicy w roli głównej - Policjanci z przymrużeniem oka podsumowali 2017 rok

28 grudzień 2017
(2 Głosów)
Autor 
Niecodzienną kontrolę drogową przeprowadzili policjanci z Urszulina, którzy na tylnym siedzeniu Audi zobaczyli... cielaka Fot.policja.pl

Funkcjonariusze policji podsumowali już mijający rok. Pośród wielu akcji i zatrzymań miały miejsce też sytuacje, które pomimo tego, że związane są z naruszeniem prawa to były nietypowe, czasami zabawne i zaskakujące.

W policyjnej kronice wspomnień „z przymrużeniem oka” znalazły się także zaskakujące historie z codziennego życia rolników.

Nietypowy pasażer w Audi

cielakNiecodzienną kontrolę drogową przeprowadzili policjanci z Urszulina, którzy na tylnym siedzeniu Audi zobaczyli... cielaka. 50 letni kierowca samochodu tłumaczył, że nie miał jak go przewieźć. W dalszą podróż udali się także razem, ale niestety już pieszo. Policjanci zabronili pomysłowemu rolnikowi dalszej jazdy i ukarali mandatem karnym.

 

Pijany przyjechał ciągnikiem na komendę zapytać o poradę prawną

Jeszcze bardziej zaskakujące dla policjantów były odwiedziny 43 latka, który przyjechał pod same drzwi komendy ciągnikiem rolniczym. Cała historia miała swój początek w malinach! Rolnik opowiedział policjantom, że kiedy rwał maliny nagle nasunęło mu się palące pytanie. Chciał je koniecznie zadać policjantowi, ale ponieważ nie posiadał telefonu postanowił porozmawiać osobiście. Pytał mundurowych czy nie znają dobrego adwokata? Prawnik był mu rzeczywiście potrzebny. Policjanci ustalili, że mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania żadnymi pojazdami, a ciągnik nie miał aktualnych badań technicznych. Mężczyzna nie miał też ważnego OC, dodatkowo sam kierowca był pijany .. i właściwie nadal w malinach.

 ciagnik komenda  Fot. Ciągnik rolniczy zaparkowany przed komendą policji

 

Nie tylko rolnicy mieli w tym roku zaskakujące pomysły!

Pasmo nieszczęść

Pewien 27 latek za wszelką cenę postanowił odszukać swoich kolegów, którzy bawili się nad rzeką. Niestety jego auto utknęło w rozpadlinie. Próbując wydostać się z "pułapki" wybrudził się nieszczęśliwie w błocie. Kiedy chciał się obmyć w rzece zamoczył sobie ubranie. Aby je wysuszyć rozpalił ognisko, od którego zapalił się samochód. Audi doszczętnie spłonęło. W chwili zdarzenia 27-latek miał w organizmie 1,8 promila alkoholu. I choć zdarzenie miało miejsce 1 kwietnia, to nie był primaaprilisowy żart.

rzeka audi

               Fot. Wrak spalonego samochodu

 

Podróż w bagażniku

Lubartowscy policjanci w lutym na obwodnicy miasta zauważyli skodę na zagranicznych numerach rejestracyjnych. Podczas kontroli policjanci zwrócili uwagę na....bagażnik. Okazało się, że jeden z pasażerów podróżuje właśnie w bagażniku. Kierujący samochodem 23-letni obywatel Ukrainy wyjaśnił, że kolega był bardzo zmęczony i niewygodnie było mu siedzieć na tylnej kanapie. Dlatego postanowił położyć się w bagażniku gdzie miał zdecydowanie więcej miejsca. Wszystko zarejestrowała policyjna kamera.

 

baaznik

                                          Fot. Policjanci zatrzymali samochód z pasażerem... ale w bagażniku

Źródło: policja.pl

Redakcja

Ostatnie od Redakcja

Używamy plików cookie żeby usprawnić działanie naszej strony. Pozostając na naszej stronie, wyrażasz na to zgodę. More details…