Jak zapowiada się sezon 2022 w gospodarstwach pokazowych Krowie na Zdrowie

15 kwiecień 2022
(0 Głosów)
Autor 

Zaczęła się wiosna. Trzeba zaciskać pasa, jest sucho, pracowicie - tak zaczyna się sezon 2022. O tym co słychać w gospodarstwach pokazowych Krowie na Zdrowie, jak zapowiada się sezon 2022, jakie prace obecnie trwają oraz jakie są planowane, opowiadają gospodarze.

Wojciech Hoffman z Baszkowa w wielkopolskiej gminie Zduny mówi, że podstawą paszy objętościowej będą w tym roku trawy i lucerna oraz kukurydza. Trawy i lucerna będą wysiane na powierzchni 30 hektarów, po żniwach, na przełomie sierpnia i września. Będą to w 100 procentach odmiany

.

Także jesienią planowane są siewy kukurydzy na kiszonkę na 35 hektarach. W tym sezonie gospodarze postawią na nasiona z hodowli Pioneer® z serii Aquamax® P8834 i P9234, które zostały stworzone i przetestowane w celu uzyskania dobrych plonów w środowisku o ograniczonej dostępności wody. Użytki zielone zostały nawiezione, a teraz gospodarze niecierpliwie czekają na deszcz. Jest bardzo sucho.

Codzienne przymrozki i suche wiatry nie poprawiają sytuacji. Rok 2022 zapowiada się ciężki. Stado nie zwiększyło się radykalnie, wciąż jest 130 krów dojnych, a wydajność mleczna wynosi obecnie 13400 litrów.

W tym sezonie gospodarze, oprócz kiszonki z kukurydzy oraz komponentów białkowych z soi i rzepaku, chcą dodać do programu żywienia zboża z własnych upraw. Nie zapowiadają też nowych inwestycji. Sytuacja na świecie, pandemia i wojna, nie zachęcają do wprowadzania nowości. „W sezonie 2022 będziemy ostrożni,” – podsumowuje Wojciech Hoffman.

 

 

Mariusz Uszyński z Zambrowa na Podlasiu mówi, że na początku sezonu, jak to na wiosnę co roku, jest mnóstwo pracy, ale w tym roku jest zdecydowanie lżej w kieszeni. Obecnie trwają prace związane z nawożeniem na użytkach zielonych. Gospodarze stosują nawożenie mineralne oraz nawozy organiczne, w tym obornik bydlęcy z własnego gospodarstwa. Powoli rozpoczynają się też przygotowania do siewów kukurydzy. Liczba krów w stadzie jest porównywalna jak w ubiegłym roku i wynosi 300 sztuk.

Wydajność mleczna nieznacznie spadła – jest to spowodowane problemami z wycieleniem. Kiszonka z traw, lucerny i kukurydzy będzie podstawą pasz objętościowych w tym roku. Gospodarze nie kryją, że bardzo obawiają się wzrostu cen wysokobiałkowych dodatków paszowych. Zdaniem Mariusza Uszyńskiego „ciężko jest cokolwiek zaplanować, bo sytuacja jest bardzo dynamiczna, zmienia się nieprzewidywalnie z dnia na dzień.”

 

 

W gospodarstwie rolnym Państwa Schmidtko w Kędzierzynie Koźlu w województwie opolskim także trwają intensywne prace wczesnowiosenne. Jest dużo pracy, ale pogoda niestety nie dopisuje, jest bardzo sucho. Grażyna Schmidtko mówi – „nawożenie mamy za sobą, ale deszczu naprawdę bardzo potrzeba, żeby rośliny mogły pobrać cenne składniki odżywcze, to jest najgorsze”. W gospodarstwie rolnym przygotowuje się dużo kiszonki z żyta. „Żyto zostało posiane jesienią, na początek maja są planowane żniwa, ale również żyto nie jest takie, jak powinno być.

Jesień była u nas dosyć sucha. Faza rozkrzewienia żyta nie jest taka jak powinna być, także prawdopodobnie będzie znacznie mniej masy zielonej. Nie ma deszczu, więc wszystko stoi. Zimą powiększyliśmy halę dla zwierząt, teraz jej wymiary to nie 10 x 2, a 12 x 2. Stado się powiększa, obecnie doimy 145 krów, mamy dużo nowych powycielanych jałówek, czekamy na następną grupę, która się teraz będzie wycielać.

Cały czas kryjemy 90 proc. stada simentalami. Krowy żywimy TMR-em, główna dawka to kukurydza, wysłodki i sianokiszonka. Cielaki są na musli i pełnym mleku, a od 5 dnia wprowadzamy preparaty mlekozastępcze.” Pani Grażyna Schmidtko bardzo ceni współpracę z żywieniowcami De Heus.

Wydajność mleczna za ubiegły rok wyniosła 9560 litrów, ale w tym roku gospodarze chcą przekroczyć 10-tkę. „W końcu uruchomiliśmy też fotowoltaikę, teraz trochę ochrony środowiska i oszczędności będzie. A dla komfortu naszych zwierząt, do ich przewozu zakupiliśmy przyczepę.”

 

 

W gospodarstwie Sebastiana Jaskuły z Kaczkowizny w województwie łódzkim trwają właśnie prace nad nowym garażem, który posłuży za schronienie dla rozszerzającego się zaplecza maszynowego.

W zeszłym roku w gospodarstwie pojawił się m.in. nowy ciągnik CLAAS Axion czy zgrabiarka CLAAS Liner, w tym planowany jest zakup opryskiwacza oraz siewnika. Jednak budowę skutecznie opóźniają i utrudniają wysokie ceny materiałów budowlanych, w tym szczególnie stali, oraz ich utrudniona dostępność. Pod koniec marca podczas testów siewnika Horsch zasiano jęczmień jary oraz lucernę Barenbrug Yellow Jacket, która obok kukurydzy i traw stanowi składową bazy paszowej, wykorzystywanej w gospodarstwie.

Areał lucerny zwiększył się w tym roku o 3 ha. Wiosenne zasiewy jeszcze się nie zakończyły. Na chwilę obecną gleba jest wystarczająco wilgotna, by rośliny wzeszły, jednak Gospodarz wygląda deszczu, który zabezpieczy dalszy rozwój upraw. W tym roku gospodarstwo stawia także na kukurydzę i jej zbiór w technologii Shredlage® od CLAAS. Jesienne testy Shredlage® wyszły bardzo pomyślnie, a kukurydza skoszona w ten sposób miała niezwykle dużą strawność, ziarno było bardzo dostępne dla krów, co korzystnie wpłynęło na wyniki w produkcji.

W mleczarni, z którą współpracuje gospodarstwo, cena za litr mleka sięgnęła 2,00 zł, jednak według Sebastiana wciąż nie jest to kwota zadowalająca. Aby wyrównać koszty produkcji, pasz, nawozów czy inwestycji w gospodarstwie cena litra mleka powinna oscylować w okolicy 2,30 zł. Życzymy, aby tak właśnie było.

 

 

Państwo Murlowscy, którzy prowadzą rodzinne gospodarstwo w miejscowości Raszowa w województwie opolskim, po minionym sezonie mają jeszcze zapasy pasz objętościowych. Podczas zbiorów 2021 uzyskano 3 pokosy traw oraz 4 lucerny, kukurydza wydała bardzo dobry plon, więc baza paszowa jest zabezpieczona. W tym roku plany są podobne – pokosy będą zbierane z 15 ha traw oraz 6 ha lucerny Barenbrug.

Gospodarze szykują się obecnie do siewu kukurydzy na areale 25-28 ha, na których w większości zasiane zostaną odmiany Pioneer, kiszonkowe oraz z przeznaczeniem na ziarno. Siew planowany jest na ostatni tydzień kwietnia. Póki co należy jeszcze poczekać, aż ziemia odpowiednio mocno się ogrzeje. Na dzień dzisiejszy stado krów w  Gospodarstwie Państwa Murlowskich liczy 70 sztuk, w tym około 60 krów dojnych. Po świętach spodziewane są wycielenia 6 krów.

Gospodarze cieszą się z ostatnio poczynionej inwestycji - samojezdnego wozu paszowego, który dotarł do gospodarstwa w styczniu. Jest to niebywałe ułatwienie w pracy. „Teraz to to jest ekstraklasa!” – żartuje gospodarz, Hubert Murlowski. I choć koszty produkcji w gospodarstwie stale rosną,

Gospodarze z optymizmem patrzą w przyszłość. Ostatnia podwyżka ceny mleka w skupie, która na dzień dzisiejszy kształtuje się na poziomie 2,06 zł / l, osładza wzrost cen, z którym na co dzień borykają się gospodarstwa mleczne.

 

 

Tymczasem w Gospodarstwie Majątek Ziemski Stary Jaworów SA w Milikowicach już drugi rok z rzędu są powody do świętowania. W najnowszym, opublikowanym przez PFHBiPM raporcie, Gospodarstwo ponownie znalazło się na 1 miejscu w województwie dolnośląskim w zestawieniu najbardziej wydajnych stad, liczących między 300 a 500 krów. Wydajność krów z Milikowic wyniosła w 2021 roku 12 861 kg mleka od krowy. Gratulujemy!

Zostaw swój komentarz

Upewnij się, że podałeś wszystkie informacje w polach wymaganych(*) Kod HTML nie jest dozwolony.

Nasze tytuły:

  • portal informacyjny: zycierolnika.pl
  • kwartalnik: " Życie Rolnika Magazyn Polski" 
Do
góry
Używamy plików cookie żeby usprawnić działanie naszej strony. Pozostając na naszej stronie, wyrażasz na to zgodę. More details…