Skandale związane z niską jakością polskiej żywności szkodzą rolnictwu

24 sierpień 2019
(0 Głosów)
Autor 
Główny Lekarz Weterynarii Bogdan Konopka podczas swojego wystąpienia Fot. MRiRW

Na konferencji prasowej minister rolnictwa przypominał, że przy skali produkcji w naszym kraju, musimy eksportować ok. 80 proc. wołowiny, ok. 60 proc. mięsa drobiowego, 40 proc. mleka i jego przetworów, a także ogromną ilość przetworów owocowo-warzywnych i rzepaku. Skandale związane z jakością polskich produktów są bardzo szkodliwe dla producentów. 

We wczorajszej konferencji prasowej uczestniczyli także szefowie Inspekcji Sanitarnej i Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych oraz Główny Lekarz Weterynarii.

Zapewniali oni, że żywność jest systematycznie kontrolowana w akredytowanych laboratoriach i na sprawdzonych urządzeniach. 

– Na pytanie czy mamy bezpieczną i zdrową żywność, odpowiadam jednoznacznie – tak, mamy. Cieszę się, że jestem Polakiem, że mogę kupować w polskich sklepach. Kupuję wszystko to, co jest polskie, ponieważ mam wtedy gwarancję, że to jest dobrej jakości – powiedział główny inspektor sanitarny Jarosław Pinkas, który jest także konsultantem w dziedzinie zdrowia publicznego.

- Skandaliczne zarzuty o niskiej jakości polskiej żywności bardzo szkodzą polskiemu rolnictwu i wprowadzają niepokój u konsumentów. Chcę ich uspokoić. Mamy znakomitą, najlepszą na świecie żywność, produkowaną pod pełną kontrolą jej bezpieczeństwa – dodał szef resortu rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

Azotany i azotyny powszechnie dodawane do unijnej żywności
Główny lekarz weterynarii Bogdan Konopka odnosząc się do zarzutów dotyczących zawartości w żywności pochodzenia zwierzęcego azotanów i azotynów poinformował, że związki te są dodatkami do żywności dozwolonymi do stosowania w Unii Europejskiej.

 – Wykorzystuje się je w produktach mięsnych, rybnych, a także w serach celem zahamowania wzrostu niepożądanej mikroflory, w szczególności bakterii clostridium botulinum, która wytwarza silną toksynę – poinformował  Bogdan Konopka i dodał, że Inspekcja Weterynaryjna dysponuje 13. akredytowanymi laboratoriami, w których możliwe jest wykonanie badań próbek żywności na zawartość azotynów i azotanów.

– W pierwszym półroczu br. w Zakładach Higieny Weterynaryjnej przebadanych zostało ok. 400 próbek na azotany i azotyny i nie stwierdzono wyników niezgodnych – zapewnił główny lekarz weterynarii.

Polska żywność pod kontrolą
Główny inspektor jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych Andrzej Romaniuk powiedział, że w naszym kraju jest też kontrolowana jakość handlowa żywności.

–  Inspekcja konfrontuje czy to co jest napisane na etykiecie zgadza się z opisanym procesem technologicznym i składem produktu. Kontrole prowadzone są na etapie produkcyjnym, czyli u producenta – wyjaśnił Andrzej Romaniuk.

Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w skali roku przeprowadza ponad 50 tys. kontroli granicznych oraz kilkanaście tys. kontroli wewnętrznych.

Zostaw swój komentarz

Upewnij się, że podałeś wszystkie informacje w polach wymaganych(*) Kod HTML nie jest dozwolony.

Nasze tytuły:

  • portal informacyjny: zycierolnika.pl
  • kwartalnik: " Życie Rolnika Magazyn Polski" 
Do
góry
Używamy plików cookie żeby usprawnić działanie naszej strony. Pozostając na naszej stronie, wyrażasz na to zgodę. More details…