O całej sprawie policjantów z piskiej komendy poinformował Powiatowy Lekarz Weterynarii w Piszu. Przepisy dotyczące sprzedaży prosiąt bez wymaganych świadectw zdrowia oraz bez ich rejestracji są obecnie bardzo rygorystyczne między innymi z uwagi na zagrożenie afrykańskim pomorem świń.

Piscy śledczy ustalili, że 57-letni rolnik od wielu lat zajmował się hodowlą trzody chlewnej. W tym czasie był wielokrotnie kontrolowany przez różne instytucje monitorujące przestrzeganie przepisów zwłaszcza tych dotyczących zapobieganiu rozprzestrzeniania się ASF. Rolnik znał obowiązujące w tej kwestii przepisy oraz ciążące na nim obowiązki.

W rozmowie z policjantami 57-latek potwierdził, że w ostatnim czasie miał 9 prosiaków, które postanowił po prostu sprzedać. Wszystkie razem sprzedał na targowisku nieznanemu mu mężczyźnie. Przyznał, że nie kolczykował ich i nie rejestrował, bo zależało mu na likwidacji stada.

Czytaj równie>> Za nielegalny ubój własnej świni grozi więzienie. Polskie prawo graniczy z absurdem?

Obowiązki producenta przed sprzedażą prosiąt

W świetle prawa rolnik nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku polegającego na konieczności zaopatrzenia przemieszczanych świń w świadectwa zdrowia wystawione przez lekarza weterynarii. Takie świadectwo powinno zostać wystawione na podstawie badania klinicznego przeprowadzonego przez lekarza weterynarii nie wcześniej niż 24 godziny przed przemieszczeniem świń. Ponad to sprzedane prosiaki nie były przez rolnika zarejestrowane w Centralnej Bazie Danych systemu Identyfikacji Rejestru Zwierząt zgodnie z obowiązującym prawem. Naruszenie tych przepisów stanowi przestępstwo.

57-letni rolnik z piskiej gminy usłyszał już zarzut. Przyznał się do jego popełniania. Grozi mu kara nawet 3 lat pozbawienia wolności.

Sabina Pietrek