Wydrukuj tę stronę

Nielegalny obrót materiałem do siewu

27 październik 2020
(0 Głosów)
Autor 
fot. Agencja Nasienna

Nielegalny obrót materiałem do siewu – zmora hodowców i licencjonowanych producentów nasion.

Niestety, ziarno do siewu za pół ceny ciągle jeszcze znajduje nabywców wśród rolników, nieświadomych tego, że kupując nasiona w szarej strefie najbardziej szkodzą sami sobie.

 

Przygodni sprzedawcy

Przypadkowi handlarze na targowisku, ogłoszeniodawcy w Internecie lub prasie zwykle nie posiadają uprawnień, aby sprzedawać ziarno do siewu – nie są zarejestrowani w PIORiN-ie jako podmioty prowadzące obrót mat. siewnym, ani też nie mają pisemnej zgody (licencji) od odpowiedniego hodowcy. Oferując i sprzedając materiał do siewu, naruszają wyłączne prawo, ryzykując sankcje cywilnoprawne i karne.

 

Dobra cena, którą proponuje handlarz, nie zrekompensuje ryzyka, jakie ponosi rolnik, który z jego oferty skorzysta. Przede wszystkim rolnik nie otrzyma faktury, przez co pozbawia się możliwości reklamacji w razie niepowodzenia uprawy – a jest to bardzo możliwe, bo nie może być pewien ani jakości kupionego ziarna, ani też, czy wszystkie dane w ofercie były zgodne z prawdą. Może też zostać obciążony odszkodowaniem przez hodowcę, którego wyłączne prawo naruszył.

 

Wymiana sąsiedzka

 

Pomimo rosnącej świadomości rolników, ciągle jeszcze zdarzają się przypadki tzw. „wymiany sąsiedzkiej”. Rolnicy wymieniają się zebranym ziarnem do siewu, często nie zdając sobie sprawy, że łamią przepisy. Wyłączne prawo dotyczy bowiem nie tylko oferowania i sprzedaży, ale także zbywania w inny sposób (czyli np. zamiany) materiału odmiany chronionej do siewu. Aby taka wymiana nie naruszała wył. prawa, hodowca musiałby wyrazić na nią zgodę.

 

Siew ze zbioru – tak, ale…

 

Rolnik może użyć do siewu ziarno z własnego zbioru. Musi tylko upewnić się, czy dana odmiana jest chroniona i czy ma on obowiązek rozliczenia się z hodowcą za odstępstwo rolne. Inaczej siew będzie naruszał wyłączne prawo.

Pamiętajmy, że niektóre gatunki i odmiany nie są dozwolone do odstępstwa rolnego; jeśli chcemy je wysiewać, należy każdorazowo kupić kwalifikat. Ze zbioru nie można też siać odmian syntetycznych i mieszańcowych (F1).

 

Kto na tym traci?

Szara strefa szkodzi hodowcom, pozbawiając ich wynagrodzenia za żmudną i kosztowną pracę. Szkodzi licencjonowanym producentom mat. siewnego, którym nieuczciwa konkurencja odbiera klientów. Ale szkodzi też rolnikom, którzy kupują nasiona niewiadomego pochodzenia, gorszej jakości, często zarażone chorobami, bez możliwości reklamacji. Siew takiego ziarna w najlepszym razie może skończyć się niepowodzeniem zbiorów, a w najgorszym roszczeniami ze strony hodowcy za poniesione straty.

 

Agencja Nasienna Sp. z o.o.

Redakcja

Ostatnie od Redakcja

Używamy plików cookie żeby usprawnić działanie naszej strony. Pozostając na naszej stronie, wyrażasz na to zgodę. More details…