Ciąg nieszczęśliwych zdarzeń rozpoczął wypadek, do którego doszło 30 lipca br. w Klikuszowej. 71-letni mężczyzna został przygnieciony przez ciągnik, po tym jak uderzył w drzewo na posesji. Poszkodowany przeżył, ale z urazem nogi został przewieziony do szpitala.
Kilka godzin później, w Sieniawie 47- letni mężczyzna jechał ciągnikiem z przyczepą samozbierającą po łące, kiedy nagle na wzniesieniu pojazd wywrócił się, przygniatając mężczyznę. Mężczyzna zmarł zanim na miejsce zdążyło dojechać pogotowie.
Następnego dnia w Ochotnicy Górnej (powiat nowotarski) 49-latek kosił trawę na bardzo stromej łące. W pewnym momencie traktor wywrócił się, przygniatając mężczyznę. Poszkodowanego znalazł jego syn i o wypadku powiadomił służby ratunkowe. Niestety nie udało się uratować kierowcy, mężczyzna zmarł na miejscu. Tego samego dnia w Rabie Niżnej (powiat limanowski) 43-letni traktorzysta w trakcie wykonywania prac rolniczych doprowadził do wywrócenia pojazdu, wskutek czego został nim przygnieciony. Mężczyzna został przetransportowany przez LPR do szpitala w Krakowie. Niestety w wyniku doznanych obrażeń zmarł.
W sobotę 1 sierpnia br. w Olszowej koło Zakliczyna doszło do podobnego zdarzenia. Na wzniesieniu ciągnik przygniótł 67-letniego mężczyznę, który zwoził z pola bale słomy. Mężczyzna został zabrany do szpitala, jednak pomimo pomocy lekarskiej zmarł.
Po południu, w Lipinach koło Dąbrowy Tarnowskiej, 38-latek wykonując prace polowe, zjechał do pobliskiego rowu melioracyjnego. Pojazd przewrócił się i przygniótł traktorzystę, który został zabrany śmigłowcem LPR do szpitala w Tarnowie. Stan mężczyzny był bardzo ciężki.
Rolnicy powinni zachować wszelką ostrożność podczas wykonywania prac polowych z użyciem sprzętu mechanicznego w szczególności na nierównym i stromym terenie. Bardzo ważna jest także świadomość tego, że prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu w większości przypadków kończy się tragicznie.
Oprac. Sabina Pietrek, źródło: KWP w Krakowie